- autor: SzymonKK, 2013-10-01 21:02
-
Kowalak w meczu wyjazdowym przegrał z Orkanem Sątopy 2:3.
Na mecz do Sątop z różnych powodów udajemy się tylko "gołą" jedenastką.
Początek spotkania jest jednak dla nas wymarzony i już w 12 minucie po rzucie rożnym Wojciech Strychalski strzałem z woleja zdobywa bramkę dla naszej drużyny. Niestety nie cieszymy się długo z prowadzenia, ponieważ już pięć minut później po błędzie naszej obrony Orkan zdobywa bramkę wyrównującą. Gospodarze idą za ciosem i w 27 minucie po jednym z kontrataków tracimy drugą bramkę, która podcina nam skrzydła i już do końca pierwszej połowy nie potrafimy przeprowadzić żadnej składnej akcji...Wydaję się, że druga połowa znowu zaczyna się dobrze. W 51 minucie po zagraniu ręką w polu karnym przez jednego z obrońców Orkana sędzia dyktuje rzut karny. Do jedenastki podchodzi Strychalski, ale bramkarz gospodarzy wyczuwa intencję i broni w ładnym stylu. Pomimo tego w kolejnych minutach to my przejmujemy inicjatywę i bramka wyrównująca wisi w powietrzu. Prawym skrzydłem co raz "ciąga" niezmordowany Kamil Podziewski, dobrych sytuacji nie wykorzystuje Bartosz Zyskowski i Szymon Szczechowski, z dystansu próbuje Olaf Niesterow, ale do bramki nic nie chce wpaść...Gospodarze są natomiast skuteczniejsi i w 80 minucie po kolejnej kontrze zdobywają swoją trzecią bramkę. Do końca spotkania staramy się jeszcze coś zrobić i w 88 minucie po wrzutce z rzutu rożnego Tomasza Kupca, Szymon Szczechowski strzałem głową zdobywa bramkę kontaktową, ale na doprowadzenie do remisu nie starcza już jednak czasu.